Witam,
Dziś coś innego
co do tej pory prezentowałam nie będę ukrywała, że jest to bardzo czasochłonny wytwór
moich rak, patrząc jednak na efekt ostateczny warto było :) Do rzeczy cóż się kryje
pod tajemniczym tytułem insygnia władzy? Otóż jest to kolejna moja bombka.
Dlaczego tak nazwana, hmm... sami oceńcie czyż do złudzenia nie przypomina wam
Jabłka królewskiego...
Pozdrawiam Agnieszka :)